Niepok贸j przygniata moj膮 dusz臋, niczym brudny bucior wciskaj膮cy co艣 paskudnego w b艂oto.

Nie mog臋 oddycha膰, ka偶da pr贸ba wdechu 艂amie moje 偶ebra. 

Strach zakorzenia si臋 we mnie i p艂ynie moimi 偶y艂ami. Nasyca si臋 ka偶dym biciem mojego serca. 

Kiedy ja walcz臋 o 偶ycie, on poch艂ania mnie i pot臋偶nieje.  

Nie mog臋 si臋 od tego uwolni膰.  

B臋dzie 偶y艂 tak d艂ugo, p贸ki nie przestan臋 oddycha膰.  

2 komentarze:

Zach臋cam do zostawienia komentarza! ✌